Taki sam los już od dawna czekał mój "fotel komputerowy" (hehe), czyli ulubione krzesełko, które od dawna budziło moje obawy, czy aby kolejny dzień na nim nie zakończy się przebiciem jednego z ważniejszych organów ciała, gdy owo krzesło załamie się w końcu pod ciężarem i na jedną z niefortunnie ułamanych części konstrukcji moje ciało opadnie. Przyznaję, przeżyło ono kilka hardkorowych akcji, w tym jedno "we dwoje" ;) W końcu mówiłem, że to stary "fotel".
Ostatnie, pamiątkowe fotki skazańca przed egzekucją





Ciekawostka:
Goleniowska Fabryka Mebli "GFM", która stanęła po wojnie na miejscu ówczesnej Fabryki Mebli "Wilago", w chwili obecnej jest siedzibą tłoczni DVD i CD - Optical Disc Service.

Ze względu na drastyczny charakter zdjęć z egzekucji, oraz jej efektu końcowego, nie zostaną one zamieszczone w tym miejscu.
W ten sposób nastała noc. Jedni pogrążyli się we śnie, inni w zadumie. Niebywale szybko zapiał kur.
Ku mojemu zdumieniu, następnego dnia po wejściu do pokoju, moim oczom ukazał się następujący widok.

Rozumiem, że to mógł być wpływ zbliżających się świąt Wielkiej Nocy, ale żeby krzesło zmartwychwstało? To już chyba lekka przesada...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz